Kuchnia i jedzenie na wyprawach – co realnie działa w terenie?
Jedzenie potrafi rozwalić albo uratować wyjazd. Za ciężko – plecak zabija. Za lekko – brakuje energii w kluczowym momencie. Do tego dochodzą preferencje (wege/mięso), problemy z żołądkiem, ograniczony dostęp do wody czy sklepu.
W tym wątku pogadajmy o tym, co realnie sprawdza się jako jedzenie na wyprawach, a nie tylko „na papierze”.
Propozycje tematów do poruszenia:
Śniadania i kolacje w terenie
owsianki, kaszki, musli, kanapki, tortilla z dodatkami,
co się da przygotować na szybko przy minimalnym sprzęcie,
patenty na „śniadania z termosu” albo rzeczy namaczane na zimno, gdy nie ma kuchenki.
Obiad w trasie
liofilizaty vs. normalne jedzenie (makaron, kuskus, ryż, zupy instant),
jedzenie „na zimno” vs. gotowanie (kiedy warto odpalić palnik, a kiedy szkoda czasu),
ile kalorii realnie potrzebujesz przy 6–8h marszu / 60–100 km na rowerze.
Przekąski „w ruchu”
orzechy, suszone owoce, batoniki, żele, sery, kabanosy, kanapki,
jak często coś jesz w ciągu dnia i co Ci pomaga utrzymać energię bez „zjazdu cukru”.
Woda i napoje
ile wody bierzesz na typowy dzień i jak planujesz uzupełnianie,
filtry, tabletki, przegotowywanie – kiedy co stosujesz,
izotoniki / elektrolity: co ma sens, a co jest tylko marketingiem.
Kuchnia a typ wyprawy
różnice między:
jednym dniem w górach,
kilkudniowym trekkingiem z namiotem,
bikepackingiem,
spływem kajakowym,
jak zmieniają Ci się priorytety (waga vs. „prawdziwe jedzenie”).
Minimalizm vs. „komfort talerza”
co po latach wyrzuciłeś(aś) z listy (rzeczy, które były fanaberią),
a na czym nigdy nie oszczędzasz (np. dobra kuchenka, lekki garnek, porządna herbata/kawa na rano).
Zachęta do odpowiedzi:
Napisz, jakiego typu tripy zwykle robisz (góry, rower, kajak, urbex) i na ile dni.
Wklej swoją przykładową listę jedzenia na 1 dzień / 3 dni, z krótkim komentarzem, co się sprawdza, a co chcesz jeszcze zmienić.
Podziel się konkretnymi patentami: szybkie przepisy, lekkie dania, triki na pakowanie (np. przepakowywanie w woreczki, porcjowanie).